
Nie było łatwo!
Nie było łatwo wybrać tylko 3 odpowiedzi wśród przesłanych przez Was w konkursie książkowym.
Wzruszałam się, kiedy je czytałam i doszłam do wniosku, że będę do nich wracać zawsze wtedy, kiedy będę dla siebie zbyt szorstka i wymagająca. Dziękuję za wszystkie. Mam taką refleksję, że pytanie, które Wam zadałam w konkursie bardzo pasuje do tego świątecznego czasu. Jeśli będzie Wam ciężko zatrzymać się i zadbać o siebie w te święta, sięgnijcie sobie do kilku wybranych odpowiedzi, które publikuję w tym wpisie, poniżej.
Wyniki konkursu.
A oto wyniki konkursu. Książki „Zaakceptuj siebie. O sile samowspółczucia” Malwiny Huńczak, powędrują do:
- Iwona Boda
- Wojciech Laskowski
- Wioleta Raczyńska
Bardzo Wam gratuluję i cieszę się, że mogę Wam podarować akurat tę książkę! Będzie mi miło, jeśli po otrzymaniu książki zrobicie sobie/jej zdjęcie, oznaczycie mój fanpage na facebooku i napiszecie kilka słów o Waszych refleksjach. Będę wiedziała, że już ją macie 🙂
Proszę Was, byście napisali do mnie na adres konkurs.monikakliber@gmail.com, podając w mailu dane do przesyłki.
A poniżej kilka wybranych odpowiedzi, ku pokrzepieniu serc 😉
- „Uważam, że należy doceniać że się jest. Po prostu. Ostatnio przeczytałem piękną sentencję, tłumacząc z angielskiego: „Dziś rano otworzyłem dwa prezenty – moje oczy”. Nagradzajmy się za małe sukcesy, świętujmy również te mniejsze okazję.”
- „Na pytanie Jak jeszcze możesz zatroszczyć się o siebie w swojej codzienności? Nasuwa mi się stwierdzenie: BYĆ DLA SIEBIE DOBRYM,a być dla siebie dobrym to dbać o swoje zdrowie, samopoczucie,
pozwalanie sobie na czucie i przepływ pojawiających się emocji (szczególnie tych trudnych), to dbanie o swoje potrzeby, wsłuchiwanie się w ciało i podążanie za tym, co nam podpowiada, bo ciało wie lepiej. Bycie uważnym, otoczenie siebie troską, otulenie- to akceptacja siebie, zgoda na siebie takim jakim się jest – doskonałym w swych niedoskonałościach. A to pomaga nam łatwiej radzić sobie trudami codzienności i mieć dystans do siebie, ludzi, relacji, zdarzeń. To piękna droga, znacznie wygodniejsza niż ta pełna samokrytycyzmu. Ja właśnie nią podążam i uczę się tego wciąż.”
- „Jak jeszcze możesz zatroszczyć się o siebie w swojej codzienności? „Nikt nie zatroszczy się o ciebie lepiej niż ty sama”. Te wypowiedziane słowa dźwięczą mi w uszach do dzisiaj. Przyglądam się sobie i codzienności, którą tworzę i dochodzę do wniosku, że z troski o siebie powinnam traktować każdy dzień jak wyjątkowy czas mojego życia. Traktować życie jak coś dobrego, przyjemnego, cieszyć się nim. Chciałabym myśleć, że przede mną 365 wartościowych dni. Przestać przejmować się tym co już się wydarzyło. Zamknąć ten rozdział a zatroszczyć się o swoją codzienność. Moja troska o siebie to pozytywne myślenie, uśmiechanie się do siebie oraz planowanie. Dbanie o to co zaplanowałam. Spojrzeć przychylnie na to co wymyśliłam, zaplanowałam. Nie odrzucać pomysłów i nie spisywać na straty. Każdy plan, który zacznie kiełkować w głowie spróbować zrealizować. Po prostu dać szansę im zaistnieć. Zaplanować , zrobić i zobaczyć co się stanie. Troska o realizację swoich planów stanie się troską o moje wewnętrzne ja, wolne od oceniania, samokrytyki i samokontroli oraz bez podcinania samej sobie skrzydeł. „
- „Troska o siebie, moim zdaniem, to również chęć spędzania czasu z samym sobą. Nie tylko na myśleniu o sobie i o swoich emocjach, ale na robieniu tego co się lubi. Warto jest spędzić z sobą czas wykonując np. hobby. Dobrze, aby dane zajęcie nas relaksowało i sprawiało nam radość. Jeszcze lepiej kiedy to co robimy udziela się członkom naszej rodziny. Wówczas troszczymy się o siebie jednocześnie spędzając miły czas z najbliższymi. Obcowanie z naturą, z dala od miejskiego zgiełku również może być doskonałą troską o siebie. Wyciszenie na łonie natury pozwala zrozumieć swoje emocje. Przybliża nas samych do siebie jednocześnie pomagając spojrzeć na sprawy z dystansu. W codzienności natłok spraw nie pozwala na częste wypady za miasto, dlatego alternatywą może być przynajmniej 5 minut spaceru, gdzie głowa nie myśli o codzienności. Żyjemy w pędzie, gdzie wiele spraw nam ucieka, a inne mijają za szybko. W takich warunkach łatwo na zatracenie siebie, ale odkrycie tego co pomaga nam zatroszczyć się o siebie z pewnością przybliży nas do lepszego przeżywania codzienności.”
Radosnych Świąt!!!
zdjęcia: www.unsplash.com, fot: Marta Gawryluk, archiwum własne
Na prawdę cieszę się, że przeczytałeś mój artykuł. Jeśli, to co przeczytałeś jest dla Ciebie wartościowe, to:
- Proszę, zostaw swój komentarz. Bez Twojego komentarza nie czuję Twojej obecności. Wiec zostaw łapkę, napisz swoje odczucia po przeczytaniu tekstu bądź podziel się swoimi refleksjami.
- Podaj dalej. Jestem przekonana, że jeśli to co piszę jest dla Ciebie ciekawe i pomocne, to również może być pomocne dla kogoś z Twojego otoczenia. Dlatego podziel się linkiem do artykułu ze znajomymi.
- Podejrzyj mnie na Instagramie i Facebooku. Tam oprócz informacji o nowych wpisach na blogu, zobaczysz też kulisy mojej pracy.
- Dołącz do naszej kobiecej grupy na facebooku: W drodze do równowagi. Tam razem z innymi kobietami dbamy i wspieramy się w tym, by przeżywać naszą codzienność w swoim rytmie, dbając o swoje potrzeby i świadomie, w równowadze kreując swoją codzienność. Tam też robię webinary i live’y, co jakiś czas, wyłącznie dla osób z grupy.