
W ostatnim artykule pisałam o tym, czym jest terapia pisaniem i skąd się wzięła. Podzieliłam się moimi początkowymi doświadczeniami z pisaniem ekspresywnym. Wróć do niego, jeśli chcesz dowiedzieć się, jak to było u mnie.
O leczącym wpływie samego procesu pisania można by napisać oddzielny artykuł. Dziś chcę Ci pokazać, jakie korzyści zdrowotne niesie za sobą pisanie ekspresywne. Wszystkie opisywane wnioski pochodzą z badań zespołu profesora Pennebakera z University of Texas in Austin.
Przyznam szczerze, że kiedy zaczęłam czytać i poznawać kolejne wyniki badań profesora Pennebakera, to trochę im nie dowierzałam. Jednak profesor zauważał podobne korzyści, badając tysiące ludzi na całym świecie, bez względu na wiek, kolor skóry czy pochodzenie. Na początku wyniki badań zaskoczyły samego autora na tyle, że postanowił kontynuować je na swojej dalszej ścieżce zawodowej, by sprawdzać ich wiarygodność i powtarzalność.
Małżeński kryzys profesora Pennebakera i pisanie.
Otóż pierwsze korzyści z pisania, które zauważył profesor Pennebaker, nie pochodziły z badań, a z jego osobistego doświadczenia. Profesor sam doświadczył pozytywnych efektów pisania ekspresywnego zupełnie przypadkowo i tak zaczęła się jego historia badawcza tego obszaru. Jako młody jeszcze człowiek, w latach 70 tych, zaraz po studiach ożenił się. Ale niedługo po tym zaczął powątpiewać w podstawy swojego związku. Pennebaker popadł w depresję, mniej jadł, więcej pił, zaczął palić. Coraz bardziej izolował się od ludzi. Po miesiącu postanowił wyjść z łóżka i zasiadł przy maszynie do pisania. Zaczął szczerze i bez ograniczeń pisać o swoim małżeństwie, pracy zawodowej, seksualności, rodzicach i innych ważnych dla niego tematach. Po kilku dniach szczerego i otwartego pisania poczuł się zdecydowanie lepiej. Zaczął znowu odczuwać większą bliskość z żoną, dostrzegać kierunek w swoim życiu i nowe możliwości. To właśnie osobiste przeżycia Pennebakera dały początek jest blisko czterdziestoletnim badaniom naukowym na temat związku pisania z przetwarzaniem emocji i zdrowiem.
Pierwsze poważne badanie.
Zanim Pennebaker zapoczątkował badania dotyczące wpływu pisania, przeprowadził pewne badanie, nie związane z pisaniem. Jego efektem była hipoteza, że trudne doświadczenia, a szczególnie te trzymane w tajemnicy, wpływają negatywnie na nasze zdrowie. Idąc dalej tym tokiem, pod koniec lat 80tych zdecydował się na przeprowadzenie eksperymentu wśród studentów – zadając sobie pytanie: Co by było, gdyby uczestnicy wchodzili do laboratorium i opowiadali komuś o swoich skrywanych, traumatycznych doświadczeniach? Jednak problemy związane z takim badaniem rzucały się na pierwszy rzut oka – kto będzie chciał obcej osobie, bez zaufania, opowiadać o swoich najtrudniejszych doświadczeniach życiowych. Na dodatek w jakimś laboratorium. A ponadto – to będzie chciał tego słuchać? Jak słuchacz (nie psychoterapeuta) miałby reagować na tego typu opowiadania i co zrobić z tymi historiami?
Organizacja tego eksperymentu była więc zbyt skomplikowana.
Ostatecznie eksperyment, którego wyniki opublikowano w roku 1990, a który przywrócił współczesnemu światu pisanie jako metodę autoterapii, wyglądał dość banalnie. Profesor James Pennebaker poprosił grupę studentów Southern Methodist University, żeby przez trzy kolejne dni przez dwadzieścia minut pisali o najbardziej traumatycznych przeżyciach z przeszłości. Drugiej grupie pozwolił pisać cokolwiek, np. opisać swoje buty, bądź pokój, w którym przebywali. „Wszystko, co napiszecie, pozostanie poufne”- dowiedzieli się studenci. Każdego dnia mogli pisać o tych samym albo o różnych sprawach.
Wyniki badań zaskoczyły samych badaczy.
Profesor Pennebaker i inni naukowcy powtórzyli eksperyment na tysiącach ludzi: od dzieci, które ledwo nauczyły się składać litery w wyrazy, po starców. Od uniwersyteckich prymusów po więźniów z najcięższych amerykańskich zakładów penitencjarnych. Ludzi obu płci i różnych kolorów skóry. O dowolnym zestawie chorób. Wyniki? Zawsze takie same.
Jakie korzyści odnieśli? Ludzie, którzy napisali o swojej traumie, czy po prostu stresujących, ważnych dla nich wydarzeniach, znacznie rzadziej niż inni chodzili w następnych miesiącach do lekarza, obniżyli częstotliwość bicia serca i poziom stresu (badany poziomem takich hormonów jak kortyzol, adrenalina czy noradrenalina). Pisanie wpłynęło również pozytywnie na ich układ odpornościowy. Zaobserwowano to zmianą składu krwi po kątem czynników związanych z aktywnością układu immunologicznego – badanym osobom pobierano krew przed eksperymentem oraz kilka miesięcy po. Badania pokazywały istotne zmiany w systemie odpornościowym.
Choć takie pisanie budziło w uczestnikach eksperymentów trudne emocje, w dłuższej perspektywie trwale poprawiało nastrój oraz pogłębiało znajomość siebie i zmieniało kierunek ich życia.
Czy warto temu wierzyć?
Wyniki badań, na początkowym etapie, zaskakiwały samych badaczy. Jak przy każdym badaniu, tak i tutaj można by się pokusić o ich podważenie. Jednak ilość przeprowadzonych prób, daje solidne podstawy do tego, by uznać je za wiarygodne. Jak sam profesor zastrzega, pisanie nie jest lekiem na całe zło, może być jednak praktyką, która mocno wspiera radzenie sobie z wyzwaniami, sytuacjami stresowymi i problemami zdrowotnymi. I tak warto ją traktować. Nie jako narzędzie kompensujące, ale wspierające podejmowane dotąd próby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami i emocjami.
Ponadto sam profesor Pennebaker dzieli się setkami świadectw ludzi, którzy piszą do niego, o dobroczynnych efektach praktyki pisania ekspresywnego. Dziękują mu za pomoc i pojawienie się w ich życiu.
To niesamowite, że tak prosta praktyka, jaką jest pisanie ekspresywne, może przynieść tyle korzyści.
Ja przekonałam się na własnej skórze o jej dobroczynnych efektach. Napiszę kiedyś oddzielny artykuł o moich obserwacjach związanym z tym, jak pisanie wpływa na mnie. Piszę „wpływa” a nie „wpływało” bo praktykuję pisanie ekspresywne do dziś. Jest to jedna z tych praktyk, które zagościły w mojej codzienności.
Jak zacząć praktykować pisanie ekspresywne?
Jeśli chcesz rozpocząć pisanie ekspresywne, to zapraszam Cię do naszej facebookowej grupy Praktycy pisania ekspresywnego – społeczność. W zakładce „pliki” znajdziesz technikę, którą możesz wypróbować. Nie jest to technika bazowa profesora Pennebakera, opisywana wyżej. Ale sposobów pisania ekspresywnego jest wiele, a ta technika może pomóc Ci zmienić perspektywę patrzenia na ważną dla Ciebie sprawę.
W marcu organizuję również w Warszawie 2 dniowy warsztat, na którym możesz poznać metodę i doświadczyć jej działania. Więcej informacji możesz przeczytać TUTAJ.
To jak – kartka i długopis już gotowe?
zdjęcia: www.unsplash.com
Naprawdę cieszę się, że przeczytałeś mój artykuł. Jeśli, to co przeczytałeś jest dla Ciebie wartościowe, to:
- Proszę, zostaw swój komentarz. Bez Twojego komentarza nie czuję Twojej obecności. Napisz więc swoje odczucia po przeczytaniu.
- Podaj dalej. Jestem przekonana, że jeśli to co piszę jest dla Ciebie ciekawe i pomocne, to również może być pomocne dla kogoś z Twojego otoczenia. Dlatego podziel się linkiem do artykułu ze znajomymi.
- Podejrzyj mnie na Instagramie i Facebooku. Tam oprócz informacji o nowych wpisach na blogu, zobaczysz też kulisy mojej pracy.
- Dołącz do naszej grupy na facebooku: Praktycy pisania ekspresywnego – społeczność. Tam robię webinary i live’y, co jakiś czas, wyłącznie dla osób z grupy oraz dzielę się różnymi materiałami.